Nigdy.
Nigdy Ci nie powiem, jak bardzo mi Ciebie
brak.
Nigdy się nie dowiesz, że czuje się jak
wrak.
Wrak człowieka, gdy patrze, gdy Ty...
Czy mówiłam Ci, Tato, jak bardzo Cię
kocham?
A gdy, Ty wolisz ją, jak po nocach
szlocham?
Ja, Twoja córka. Nie idealna.
Nie mądra, lecz nie głupia. Ale lojalna.
Ty wolisz Ją. Ja to szanuje.
Lecz jednego też nie pojmuje.
Dziewczyna Twego syna,
Lepsza, niż córka?
Ale koniec będzie taki:
Gdy już pozostaniesz sam,
Ona Tobie ręki nie poda.
Wtedy będę dobra Ja.
Dopiero wtedy...
Komentarze (1)
dopiero wtedy...................
Jakoś mi trudno opisać te słowa. Są szczere i smutne.
Jednak brawo za odwagę i za łądny wiersz
Pozdrawiam