Nigdy więcej
miłości...
Serce…w nim zaklęta jest dusza
człowieka…
Oko…obraz tej duszy
przeklęty…
Łza…krew Twej
nieśmiertelności…
Ból…śmierć zadawana powoli…
Ty…Anioł Ciemności mej
miłości…
Przyszłaś Aniele nad ranem…
Gdy rosa z kwiatów nie wyschła…
W me usta wplatałaś banał…
Miłością mą dusze karmiłaś…
Tak piękną choć tak zdradziecką…
Postać Twą ukochałem…
Skąd wiedzieć wtedy już miałem…
Że ranić będziesz mnie stale…
Serce…mej duszy już nie
pamięta…
Oko…widzieć już więcej jej nie
chce…
Łza…spływa powoli po twarzy…
Ból…zadany przez Ciebie
ukradkiem…
Ty…nie wiem kim jesteś…
Odeszłaś w pośpiechu wieczorem…
Dziś wrócić znów pragniesz z
powrotem…
Miłości ode mnie tak żądasz…
Miłości dostać nie możesz…
Splamione Twe ręce krwią moją…
Splamiona Twa dusza przeklęta…
Me usta zamknięte dla Ciebie…
Me serce ich nie przekona…
Serce…znów dusze przygarnąć
zachciało…
Oko…w tą duszę teraz
spogląda…
Łza…płynąć juz dalej nie
zdoła…
Ból…zabił lecz wskrzesza
powoli…
Ty…imię jedynie nieznane…
Ja…już Cię nie kocham !!!
...straconej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.