Nigdy więcej...
Zatęsknisz kiedyś chwilą samotną
do moich dłoni troską pachnących
oczu błękitnych ust prawdo czułych
ramion za dwoje ciężar niosących
chwilą samotną załkasz bezłzawo
bicie serca ból ci zagłuszy
wtedy zatęsknisz jak nigdy dotąd
samotność dotrze aż po dno duszy
sam nawlekałeś kłamstw swych perełki
na mej pamięci zbyt wątłe pasma
więc czemu teraz zdziwienie dręczysz
mnie nie przywołuj... miłość ma
zgasła...
Komentarze (127)
Grażynko życie ma w sobie goryczkę, święte słowa :-)
Przytulam ciepło
Marku dobrze Cię widzieć :-) dziękuję za odwiedziny i
pozdrawiam
Ale Ty jesteś stanowcza. A że będzie żałował to kara
dodatkowa. I się tego trzymaj. Wiersz super tylko ten
tytuł bym poprawił:))) +
Witaj Aniu:)
I znów się zjawia "upierdliwy" stworek:)
zgodziłbym się z Anią co do szóstego wersu bo jednak
kuleje:)
Nie daje mi też spokoju powtórzenie "chwilą samotną"
zbyt blisko siebie ale to mój dylemat gdyż nie
przepadam za powtórzeniami:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Brak szczerości w związku,
wróży jego koniec, niestety...
Dobry wiersz, z goryczką życiową w tle.
Pozdrawiam Aniu serdecznie :)
Wiersz w moim klimacie. Kiedyś w swoim porównałem
zranione uczucie do rozlanego zwietrzałego wina,
którym nie można się już upić.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Najeczko masz rację :-) Ja tam przeszłością głowy
sobie już nie zawracam;-)))
Pozdrawiam ciepło
...było minęło,przeszłość trzeba zostawić-widocznie
zasłużył...fajny tekst na luzie pisany...pozdrawiam
Aniu.
Sari specjalnie dla Ciebie napisalem coś
optymistycznego
Pozdrawiam ;)
Jastrz wiersz stary jak świat :-) pozdrawiam ciepło
Może zatęskni, może znajdzie inną, która uwierzy w
jego kłamstwa... W każdym razie nie warto dalej
ciągnąć takiego związku.
Nawet dwie łapki...zaglądaj do woli z komentarzem jaki
uważasz za stosowny.
labirynt codzienności w nim kłamstwa...
Sari też się puknąłem, i to solidnie.
Bywa i tak.