w nikogo
w ciemnym przysiółku duszy
na nędznych słabości nasieniach
wyrosło poczucie winy
a na nim wyrzuty sumienia
i odtąd już moje palce
innym wytykać nie mogą
czy to ostatnia czy pierwsza
nie rzucam kamieniem w nikogo
w ciemnym przysiółku duszy
na nędznych słabości nasieniach
wyrosło poczucie winy
a na nim wyrzuty sumienia
i odtąd już moje palce
innym wytykać nie mogą
czy to ostatnia czy pierwsza
nie rzucam kamieniem w nikogo
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.