O nim
To do Ciebie.!
Byłeś wszystkim.
Miłością, szczęściem, marzeń
spełnieniem.
Gdy poleciałeś, płakałam nocami,
ale to dla Ciebie nic nie znaczy.
Nie chciałeś już słyszeć słów tych
poważnych,
Kocham Cię - mówi się rozważnie.
Tak jak ty z przekonaniem,
lecz się nie kłamie.
Po pół roku czasu,
idąc z kościoła, za rogiem bloku.
Zobaczyłam znów tą twarz, ten błysk w
oku,
rzuciłam spojżenie, idąc dalej płakałam.
Myślałam, że już nic nie czuje lecz dalej
kochałam.
Nie zmienił tego czas, nie zmieniła
złość.
Mimo wszystko - mam dość.
To naprawde bolało.! Wiem, że niewarto było.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.