Nim podziękuję
Prawo jest we mnie, to prawo do życia,
gdym na świat przyszedł, przyznane
odgórnie
i nikt nie może mi go ograniczać,
nim spocznę w trumnie.
Żyję jak umiem, losu nie oceniam,
siebie prostuję żeby wstyd nie palił,
popatrzę w lustro, posłucham sumienia
i idę dalej.
Wiem nawet dokąd, celu się nie boję,
ludzką złośliwość staram się mieć za
nic,
jedynie dusza bywa w gestii mojej,
jej nikt nie zrani.
Życie jest proste, ja je komplikuję,
więc wciąż się uczę i patrzeć i słuchać,
żebym mógł kiedyś powiedzieć - dziękuję,
z pogodą ducha.
Komentarze (38)
Podziwiam za umiejętność patrzenia w głąb siebie, a
wiersz spoko. ;)
Piękna optymistyczna refleksja.
Twój wiersz tak dopucowany, że aż nie ma się do czego
przyczepić:))
Bardzo ładny,refleksyjny wiersz,napisany wprawną ręką
- miło było poczytac:)
Popatrzę w lustro,posłucham sumienia[cała
prawda],serdecznie pozdrawiam
lubię wiersze o głębszej treści, ten jest super,
pozdrawiam
"jej nikt nie zrani" - to zabieram, perfekcyjnie jak
zwykle, pozdrawiam
Ładnie wyrażony plan na dobre życie. Pozdrawiam :)
Choć życie zależy od wielu osób, jesteśmy kowalem
swojego losu, mimo to warto tak żyć, by zostawić po
sobie miłe wspomnienia. Pozdrawiam :)
Najbardziej trafia do mnie druga strofa. :)
Lubię strofy safickie, a Twoje są bardzo dobre...
pozdrawiam :)
Z pełną refleksją napisany wiersz wnoszący dużą dozę
optymizm;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wesołych Świąt;)
Pogody ducha trzeba się uczyć do końca, bo bez niej
trudno żyć.
Pięknie płyniesz w strofach safickich. Pozdrawiam
Karacie:)
Komitet Centralny
Wieści niosę znakomite -
ukształtował się komitet
(aby ganić i obrażać)
pod dyrekcją pana Staża,
wybranego samozwańczo
do zmagania z tą szarańczą.
Uprawnienia ma despoty,
by wyplenić wszystkie gnioty.
Aby nie padł umęczony -
do pomocy liczne klony.
Protokoły, moja droga,
pisać będzie im Stonoga.
Kiedy zwinie się jak fryga -
zrobi kopii sto - w trymiga.
Bój się więc bejowa tłuszczo!
Jutro może cię nie wpuszczą!
Ty, spokojna bądź, Anula,
za te gnioty w męce, w bólach
Staż nie zgnębi, nie dopiecze -
trzeba dbać o swe zaplecze.
Tylko ta pogoda ducha
Pozdrawiam serdecznie