No, good, bye
Zyles by kochac, zyles by doznac,
tak wiele zeczy . . . chciales je
poznac,
chciales tak bardzo tak bardzo sie
bales,
mazyles codziennie codziennie plakales,
wiezyles ze KIEDYS ! w te slowa
wiezyles,
ze wszystko sie zmieni, obruci
klepsydre,
zlocistym piaskiem - szczesliwym zyciem?! -
bedzie twe zycie.
Zludnym nadziejem tym wszystko bylo,
dlatego to wszystko tak a nie inaczej sie
ulozylo,
. . . wybaczcie wszyscy nie jestem dobry i
widocznie nie bylem,
choc w cos zupelnie innego wiezylem,
skonczylem...
pozwulcie mi dzisiaj odejsc juz sobie,
gdzies w ciche miejsce,
odnajde tam spokuj lecz nigdy juz
szczescie.
"End is Death"
Czas sie pozegnac, ja umarlem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.