No pasaran
Piękny grudniowy wschód słońca
Ty i ja
w drodze do szczęścia
czekającego za
zakrętem.
Twoja szorstka dłoń
obejmuje moje bezbronne
i nieświadome zagrożenia
serce
zamiast spokojnie spoczywać na
kierownicy.
W naszym samochodowym mikroświecie
dudni jedna z Twoich ulubionych piosenek
"No pasaran"
wtedy nie chciałam znać znaczenia
tych słów
liczyłeś się tylko Ty.
Dziś już wiem
"Nie przejdą"
moje głupie pragnienia
naiwne marzenia
żarliwe prośby
do Twojego świata.
Już dawno postawiłeś
bezwzględny zakaz wstępu
dla mnie.
Komentarze (3)
zastanawialam sie co z tego wyjdzie...ladnie
wybrnelas:):)szkoda ze nie skonczylo sie
optymistycznie:(
Smutne , wszystkiego bywa...
dobry wiersz, pisz dalej, będę obserwować ;) pozdrawim
ciepło +