no title
Kiedys wiele chwil tak cennych,
wartych by wspominać,
lecz pojawiła się pustka.
Pewnego dnia, ktoś coś zabił.
Własne uczucia,
przestał wierzyć w sens życia,
uśmiercił swoje marzenia,
łez mu zabrakło,
pozostał obojętny wzrok,
spoglądajacy gdzieś w dal.
Ktoś powiedział dosyć,
lekceważenia tego co mówi,
ironicznego traktowania.
Niezachwiana wiara,
pomocna dłoń innym,
odeszła wraz z nia.
Czy jest szansa na powrót,
skoro nie ma powrotów,
raz obrana droga,
będzie ciążyć do końca życia...
Komentarze (2)
Masz bardzo ładne wiersze,Aniu... Coraz lepiej Ci to
wychodzi...Gratuluje:) Mam nadzieje ze i mi kiedys sie
uda...
Ładne :) bardzo ładne