Noc
Nocą,
gdy wszystkie smutki śpia
budzę się ja
i oddycham
Oddycham z nadzieją,
że nie zabraknie mi nocy.
Ale już wiem, nie powstrzymam
bezlitosnego obrotu wokół własnej osi
I znów
codzienność splunie mi w twarz
I znów
zwykły, szary dzień pozbawi mnie
okruchów
opty
mi
zmu.
Dlatego oddycham, bo nocą wszystkie smutki
śpią.
Dla wszystkich, którym jest źle.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.