NOC
To moja pierwsza publikacja.
Dookoła tylko pustka...
Noc okrywa miasto snem kamiennym.
Ludzi przykrywa deszczem wspomnień
marzeń.
Tylko ja, sama pośród głuchej nocy
Patrzę jak świat zasypia.
Dziś nie zasnę, jest zbyt pięknie.
Wyglądam przez okno, widzę gwiazdy.
Jedna od drugiej jakby jaśniejszą stać by
się chciała.
Migocą latarnie, wśród drzew okrytych
czernią nocy.
A ja sama w swym maleńkim pokoju.
Tak tu pusto, smutno, zimno bez Ciebie.
Tak chciałabym zasnąć,
Zobaczyć cię we śnie kolorami
błyszczącym.
Chcę poczuć Twój zapach, dotyk, smak Twoich
ust.
Już sen nadchodzi... już sen jest
blisko...
Zamykam oczy zmęczone
Szukam Cię pośród wspomnień.
-Jesteś
Teraz mi dobrze, ciepło, bezpiecznie
Lecz nagle cóż to?!
Skowronek nadleciał wraz ze wschodem
słońca
Próbuje pogrążyć się we śnie cudownym
Tam, gdzie tylko my się liczymy...
Słońce bezlitosne wdziera się do mych
myśli
Oślepia mnie, nie widzę Cię...
-Odszedłeś.
Witajcie... jestem ciekawa Waszej interpretacji tego wiersza. Pozdrawiam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.