noce grozy
Dawać i brać
Stwarzać i niszczyć
Bliskość istnienia
Po odgłosie obcasów
Wrażliwym uchem słonia
Wiem kiedy przybywa
W czeluściach piwnicy związana
W pięści dłoni zakneblowana
Jestem obcy
Choć z pocałunku warg
Stworzyłem
Bliskość istnienia
Z aureolą klątwy
Miłość psychopaty
Poluje na żer.
Komentarze (10)
wiersz ciekawy, aż ciarki przechodzą taki "straszny"
Psychopatow nie brakuje..umiesz wybujac wyobraznie.Da
sie wyczuc w wierszu ....strach.
skomentowałabym twój wiersz, ale już jest późna pora
jak dla mnei by wykrzesać odrobinę dobrych słów...
Co do mnie: masz rację, przechodzę okres buntu,
myślałam, że on już minął, ale jednak z moimi
rodzicami tak się nie da:D Co do ostatnich słów: nie
boję się, bo oni tego nie czytają, co racja to racja,
gdy coś im powiem to widać że ich to boli..
Ale mni eteż boli więc jesteśmy kwita.
trochę strachu grozy. fajnie zbudowany nastrój
piekny wiersztaki madry
Może przemyślisz sprawę tytułu? Przydałby się jakiś,
który, by nakerunkował troszkę ten wiersz do jakiejś
interpretacji. Tekst mroczny i duszny, dobrze oddana
atmosfera.
''W czeluści piwnicy związana ,Wpięści dłoni
zakneblowana .,,bardzo mądra przenośnia .
...dawać i brać...Im więcej dajesz tym więcej
otrzymasz;) I nie chodzi o 'zyski' materialne...;)
Po destrukcji zawsze przychodzi budowanie..cos zaczyna
sie od nowa..
nie boj sie swiata i milosci..nie trac szasu..
dni przemijaja tak szybko.
Makabryczny wiersz w aureoli klatwy,wspaniale opisane
uczucia strachu