Nocna zmiana
Kłamstwo ma wiele twarzy,
Tylko pierwsza jest czysta
i do niej warto wrócić.
Nieważne, że poza nami.
Resztę obsiadły demony
- toczą ciężkie słowa, które
popłyną z każdym wiatrem.
Ominą zieloną wyspę, by
tyrtejską falą kołysać rozmowy
prowadzone na odległość rąk.
Każde słowo można uwolnić.
Zawieszona
pomiędzy komedią i dramatem
nie rozumiem wygodnej ciszy.
Mnie już nie wołaj.
autor
Jutta
Dodano: 2020-03-30 00:16:06
Ten wiersz przeczytano 618 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Ciekawy wiersz na poważny temat.
Podoba mi się. Pozdrawiam :)
Zwiewnie, lekko, z woalem niedopowiedzenia. Puenta
nasunęła mi skojarzenie z wieszczem.
"W takiej ciszy - tak ucho natężam ciekawie,
że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła."
Do poczytania Jutto :):)
Ciekawy wiersz... wygodna cisza, zamiatanie pod dywan.
Rozmowa to klucz do sukcesu :)
Podoba mi się zakończenie. Pozdrawiam.
Udany wiersz pozdrawiam