Nocne włóczenia
Już tyle czasu minęło,tak dużo.
A Ty włuczysz sie nocą,moja duszo!
Chodzisz i szukasz pomocy,
cierpiąc włucząc się w nocy.
Musisz odpokutować za grzechy na
świecie,
za to,że skrzywdziłaś swe własne
dziecię.
Za to,że przez niego głowę straciłaś
i swe życie do końca zniszczyłaś.
Spójrz,dziecię podeszło do Ciebie.
Chce wiedzieć jak jest w niebie.
Nie odpowiadasz,boisz sie siebie,
lecz ona mówi,że modli sie za Ciebie.
Uśmiecha sie i patrzy pięknymi oczyma,
a w ręku swe ciepło trzyma.
Chce sie nią z Tobą podzielić,lecz
znikasz.
I po co ci to było?
Te dziecię o przyjaźni z Tobą marzyło,
A Tyś zniknęła bez dowidzenia.
I znów zostały ci nocne włóczenia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.