Nocny rejs
Zanurzony w ciszy
płynie po morzu myśli
ograniczonym ścianami pokoju
wypatruje
w ciemności światła
nasłuchuje
głosu z odległych stron
zegar wybija północ
rozkołysany statek
przemierza gwiezdne szlaki
chcąc dotrzeć jak najszybciej
do portu marzeń
zakotwiczyć u jego brzegu
gwiżdżący czajnik
przerwał niezmąconą ciszę
otworzył okno w nowe
zapewne to dopiero jutro
ujrzy i usłyszy
to tak bardzo upragnione
dzisiaj tylko zwyczajna szarość
18.10 – 19.10.2008.
Komentarze (32)
Czuć w tym wierszu bezsenność. Bardzo sugestywnie
wyrażone myśli.
Piekne i takie romantyczne. Serdecznie pozdrawiam.
Staż, to tylko metafora. Znalazłeś chłopca do bicia?
Patrz swojej twórczości, czy jest tak idealna, że nie
ma co jej zarzucić, jakoś Ciebie nie czepiają się, bo
widocznie mają to czego Tobie brakuje. Kulturę, tak to
się nazywa.
Ciekawe rozważania, płynnie opisane.
Taki melancholijny, pełen smutku wiersz...a wiosna już
jest...wyjdź jej niezwłocznie na spotkanie.
Wiekopomne dzieło poetyckie. Czajnik po zakłóceniu
ciszy otworzył okno w nowe(co?)Pewnie sobie "dośpiewa"
póki jest woda). Czy autor myśli w czasie pisania, czy
wszystko zwala na wenę?
Bardzo ciekawy i piękny wiersz.Obrazowo opisana cisza
i narastające w niej marzenia.Końcówka zawiera
nadzieję i tym klimat smutku w pewnym stopniu jest
przełamany. Podoba mi się.
Cisza, bezsenność i samotność, trzeba mić nadzieję, że
odnajdzie się swój port.
świetny wiersz, każdy dzień jest piękny
Nocą tak wiele może się zdarzyć :)
Te nocne rejsy bywają najpiękniejsze,ale smutne...
piękna ta cisza :) Pozdrawiam ciepło
pieknie to nasluchiwanie w ciszy i w czterech scianach
pokoju
piszesz niezmiennie bardzo przyjemnie
faktycznie... nocne pisanie się tutaj wyczuwa.. a
wersy nieco sennie snują się .... jak to w nocy ;-}