Nocny stukot kół
Wyjechał, bliskie jest odleglejsze,
w rytm kół pociągu uderza serce.
Skazani zostali na długie rozstanie,
ona na niego, on czeka na nią.
Spóźniony pasażer i upragniona
rzadko bywają w swoich w ramionach.
Jak każda kobieta i mężczyzna
mają swoje wejścia i wyjścia,
każde z nich gra życiowe role,
albo szczęśliwe, lub te co bolą.
On drzemie w pociągu, marząc co będzie,
jej myśl podąża za nim w napięciu,
czy nadal jego, gdzie tyle innych,
a nocny pociąg sunie po szynach.
Więc czeka, wszak czekać wypada.
Tu on, tam ona znana ballada.
Czas stoi, kiedy jak Julia z Werony
wypatruje Romea pod swoim balkonem,
a wyobraźnia widząc odległe perony
śle za nim wierność po pustym torze.
Komentarze (7)
Stukot kół oddala lub przybliża ludzi. Odległość do
zera spada dla chcących patrzeć na siebie a usuwa w
dal niechętne uczucia. W realu nadal pozwala poznawać
to co ciekawe i urocze. Lubię ten odgłos.
"Jak cudowna jest miłość, skoro cień miłości
tyle bogactwa niesie; i tyle radości." cytat z "Romea
i Julii" W.Shakespearea
Tak może napisać tylko zakochana i wierna kobieta a on
na pewno to doceni. Ładny uczuciowy wiersz.
czytając twój wiersz rozmarzyłem sie...rytmiczny
stukot kół jak bicie serca....pozdrawiam
Miłość nie toleruje rozstań. To stwierdzenie jest
niczym dogmat. Kto poddaje go w wątpliwość - biada
mu...
Wspaniale mi się czytało. Peronowa miłość...
"wierność wysyła na perony" jest cos w tym
niejednoznacznym wierszu