Novissima verba*
Weszła powoli, w czerń otulona
Zamglona dymem z otchłani
Z przepaścią pod bosymi stopami
A za Nią chłód
Wyciągnęła spod płaszcza dłoń skostniałą
Haftowaną krwią i cierpieniem
Lat minionych i dni przyszłych
milczeniem
A w sercu lód
Powiedziała, że przyszła po mnie
Że zgasł już płomień moich dni
Wszstko się stało, co stać się miało
A w duszy głód
Śmierć musiała mnie z kimś pomylić.
* ostatnie słowa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.