Obiecałeś
pojawiłeś się znikąd
jak meteor w letnią noc
obiecałeś czekałam
snem malowany złotym
byłeś mój
słowa dźwięczne
roztopiły serce
obietnice
na szeleszczących kartkach listów
wprawiły duszę w drżenie
czekam
na spotkanie wiosną
obiecałeś...
autor
Baba Jaga
Dodano: 2014-09-27 21:14:42
Ten wiersz przeczytano 1588 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
czas do wiosny szybko minie i obietnica się
spełni...:):):)
pozdrawiam:)
Spełnienia obietnicy życzę . Pozdrawiam Cię gorąco i
życzę miłej niedzieli.
"snem malowany złotym
byłeś mój"
Ale tylko snem :-)))
Niech obietnica będzie spełniona.
Pozdrawiam:)
nic nie zrozumiałem moze dlatego że sie nie wyspałem
i nie mamm głowy do myslenia , ale napewno fajny :)))
oni obiecują, my czekamy...pozdrawiam
Obiecałem
fajna miniaturka...aby do wiosny:) miłej niedzieli
Fajny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Dziękuję.Dobrej nocy
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy.
Nowicjuszko dziękuję za pochylenie się nad moją
pisaniną.:)
Oby dotrzymał słowa.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam:)
Daj mu czas do wiosny, wtedy ze snu zimowego budzą się
uczucia. Pozdrawiam :)