obiecujący
3 dnia- synkowi
cóż znaczy spełnić duszę
na każdy czas i sposób własny
ja jeszcze tylko muszę
osiodłać gwiazdy
budować dom bez końca
kiedy się ściemnia kiedy dnieje
i bez pomocy słońca
budzić nadzieję
umieścić w nieznajomych
rany drapane aż do grzechu
wyłożyć świat na dłoni
waszych uśmiechów
gdy ludzie kwitnąc więdną
w próbach na zaś i jeszcze więcej
ja muszę tylko jedno
zatrzymać szczęście
autor
z nick-ąd
Dodano: 2010-04-25 08:31:51
Ten wiersz przeczytano 650 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Masz syna..budujesz dom..szczęście u Ciebie
gości..nic, tylko zazdrościć :)..Wszystkiego Dobrego..
M.
Lekko i ciekawie, snuty niczym opowieść. Zachwycił...!
:)