Objawienie
Bo gdybym czekał na objawienie,
To długo by to jeszcze potrwało.
Mnie nie potrzebne jest potwierdzenie,
Ani też prawdy dosadna śmiałość.
Ludzie niech wierzą sobie do woli,
Padają twarzą na widok świętych.
Mój rozum nie chce na to zezwolić,
Jestem z fałszywych ram już wyjęty.
Choć uczestniczę, to stoję obok,
Choć jestem świadkiem, to nic nie czuję.
Inaczej czytam spisane słowo,
Za takie teksty z góry dziękuję.
I co mi zrobi Bóg sprawiedliwy,
Dawno już winien osądzić zbrodnie.
By jakąś szanse dać jeszcze żywym,
By mogli umrzeć naprawdę godnie.
Komentarze (3)
Człowiek ma swoją wolę, to i Twój wybór. Świetny
refleksyjny wiersz☺
To jest Twój wybór i ważne, że Tobie jest z tym
dobrze:)
...każdy dostanie to, na co zasłużył...moja wiara jest
bezdyskusyjna, mocno zakorzeniona już od pokoleń w
rodzinie z całą plejadą świętych, którzy swym życiem
dają przykład uczciwego życia...a godność, to nasz
skarb największy...pielęgnowany...
Pozdrawiam serdecznie, spora doza refleksji