Obłęd
Wiesz...ja pragnę Twojego serca tak jak
chleba,
Twego ciepła, tylko tego tak mi trzeba.
Wiesz...ja pragnę Twojej duszy, tak jak
diabeł,
Niech w niej będę, po wsze czasy, na wieki
wieków...amen.
Wiesz...ja pragnę Twego ciała tak jak
wody,
Nie jak deszczu, lecz najdroższej mi
osoby...
Wiesz...ja pragnę Cię całego takjak
chwały,
Kiedy ginę, kiedy palą się na stosie
ideały.
Wiesz....ja pragnę Cię jak życia
konający.
Patrz, jak płone człowiek nad istnieniem
chcący!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.