Obłęd nadziei
Kolejny dzień kolejna noc
upływ czasu znaczony bliznami
poorany bruzdami życia
zroszony potem
srebrna skroń
zgięty kark
przygasłe oczy
bez wyrazu
wczorajsze echa nie chcą spać
zapomnieć nie dają
ta iskierka jeszcze się tli
w obłędzie nadziei.
autor
altonk
Dodano: 2016-05-26 14:08:30
Ten wiersz przeczytano 543 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Oby nadzieja nigdy nas nie opuściła,bardzo
ładny,pozdrawiam.
Ciekawa refleksja nad starzeniem się. Czy II zwrotka
potrzebna. Jak dla mnie zbędna.
Jeszcze tli się iskierka nadziei mimo że rok za rokiem
zbliża nas ku końcowi
lecz i po jest nadzieja na to że ty wrócimy
pozdrawiam :)