Obojętność
Coraz częściej myślę o nim...
Twój obraz zaciera się powoli,
zapominam piękne słowa,
obietnice bez pokrycia tracą sens,
a tęsknota owszem jest, ale za nim
też...
obojętność wkracza w serce me,
oddalamy się,
ale Ty chyba właśnie tego chcesz?
Poddaje się,
już nie będę walczyć o nas.
Teraz wszystko w rękach Boga,
może taka właśnie jest jego wola?
Poczekam...
już nie buntuję się...
czas zmienia mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.