obok ja
poskładałam zeschnięte słowa,
nie nadam sensu,
zapalę
wymyśliłam wymówek tysiąc,
na każdy dzień tygodnia,
kawałki plastra
boleśnie tną mi życie
czy paradoksalna jestem
czy żyję,
kot na parapecie ten sam
wyciszone powietrze,
obok tylko ja
pomoc przekleństwem,
więzieniem pustych snów,
tych najpiękniejszych
niszczycielka słabych serc,
przepraszam
autor
neta
Dodano: 2014-03-09 20:03:13
Ten wiersz przeczytano 667 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
tajemnica jakaś tkwi w Twoim pięknym wierszu,
pozdrawiam serdecznie
Ciekawy...coś w nim jest choć wyczuwam samotność i
bezradność :)
Czuje zagubienie..
Nie zawsze pomoc bywa więzieniem pustych słów..
a obok ja...czytam i podziwiam....w Twoich wierszach
coś takiego jest, że nie potrafię do końca
wytłumaczyć...+++
Ten wiersz Mnie zaintrygował
Chodź nie potrafię go w całości prawidłowo
zinterpretować
I oto chodzi niech połamią sobie intelekty.
Brawo