Obraz
Niewidzialny malarz niewidzialnym
pędzlem
Maluję, maluje strzeliste, gotyckie
Maluje , firmamenty niebotyczne
Błyszczą diamenty, strojne obrazu
fragmenty
Rodzi się obraz w mroźnej szarości
Zdaje się promieniować ku wieczności
Powstaje obraz niepokorny
Jednej tylko barwy a jak cudny
Malarz dotyka obrazu pędzlem gdzie
popadnie
Boże jakie to piękne , chaotycznie
składne
Tło znika , sypie się nowe jak w środku
burzy
Garnie się piękno do piękna bez obłudy
Oczy nad obrazem mogą się prześlizgnąć
Lub szybko przefrunąć
Bo kontury ciągłe się zmieniają
Na nowe piękno od malarza czekają
Zatrzymał malarz swój pędzel w locie
Zaprzestał malowania w szarości
Mróz zelżał, ciepła wiosna
Zmyje ona obraz w całości
Ten cudowny obraz malowała natura
To była zima , i jej synalek mróz
Na szybie swoja obecność ponacinał
Było piękno, minęło, no cóż
Autor:slonzok
Komentarze (5)
Witaj:) Ładny wierszyk "wymalowałeś" a malowanie na
szkle - rewelka. Tylko natura potrafi czynić cuda:)
Pozdrawiam niezwykle serdecznie:)
"Było piękno, minęło..." i znów niedługo będziemy
ten mroźny spektakl na szybach oglądać :-)
Pięknie namalowałaś swój obraz piórem, jest widoczny
dla czytelnika.
Obraz jest ok!!!+
będąc jeszcze takim małym brzdacem nigdy nie umiałam
sobie tego wytłumaczyć z czego te piekne na szybie
obrazy sie biorą?
i te lecące śnieżynki cudo
a to matka natura potrafi niewidzialnym pedzlem takie
cudne stwarzać wzory...