Obraz malowany smutkiem
Namalować pragnę dla niebo,
białe schody do niego bym
mogła nimi dojść do ciebie,
lecz ciemne są noce, a
świeczkę rozwiewa wiatr.
Przez okno wyglądam by
dojrzeć światła, światła
wspomnień tamtych dni.
Latem iskry w twych oczach,
wiosną uśmiechu z jesieni,
lecz szary widok za nim,
gdy niema tam ciebie.
Świat mój dawniej kolorowy
stracił barwy nadziei.
Pozostał tylko smutkiem
malowany obraz twej twarzy.
Dlatego wróć proszę, a
namaluje nasz świat
kolorami tęczy.
Komentarze (6)
Świeczkę rozwiewa wiatr? dla niebo...do niego?.
Pierwsza zwrotka trochę nieczytelna a wiersz jest
piękny, więc warto coś z tym zrobić miła autorko :)
Pozdrawiam :)
Oryginalnie.Pozdrawiam:)
Ten świat będzie jeszcze malowany kolorami tęczy:)
Dlatego wróć proszę, a
namaluje nasz świat w
kolorach tęczy''
Pozdrawiam serdecznie
bardzo ciekawe pozdrawiam
Ciekawe pozdrawiam