Ocean i śpiew
Jak dwa morza które nigdy się nie złączą w
jeden ocean, a które zawsze będą słyszały
swój śpiew -
począwszy od końca, bez łask i
natchnienia,
w obecności przemijania i w jej
obecności,
począwszy od teraźniejszości wobec
jedynego bogactwa duszy,
to Ty i ja wśród spadających z nieba gwiazd
autor
Trom
Dodano: 2009-04-09 00:00:44
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
można kochać, nigdy nie łącząc się, ale to właśnie
dodaje nam siły i nadziei.... ważne, że słyszycie się
nawzajem...
Dobry obraz uczuć tych na odległość, lub nierealnych
do spełnienia a jednak dający poczucie bezpieczeństwa
i świadomość, że jednak tam gdzieś, ktoś jest kto
myśli i marzy tak samo i wie o naszym istnieniu.
pięknie o przenikaniu dusz i jedności Dobry
Pozdrawiam:)
Przemijanie i spadające gwiazdy-zaduma