Ociupinka
Przemineły gdzieś orgazmy jak motyle w
słońcu
Dziś ich smak już niewyrażny,sen pieśni o
końcu
Świat przestrzenią dla poczynań,człowiek
jeno chwilką
Jak tę chwilkę więc
nazywać?...czyżby-ociupinką?
Ociupinkę ową oddajcie mi wiatry
Coście tak rozwiały sylaby mej mantry
Nie da się zanurzyć w ociupinku braku
Nie zgłębiając wcześniej całego jej
smaku
Tak więc niestrudzenie o me życie wołam
Bom nienasycony tym wszystkim dookoła
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.