Poranna nowino!
Za oknem dzisiaj widzenie prorocze
Bo świt tych,którzy patrzą pragnie
obdarować
A tę dziewczynę,którą chcę znać
Wicher mi niesie w powiewu okowach
Nie jesteś sama dziewczyno,która żyjesz
swoim życiem
W potrzaskach świata,miłości trudnej,pełni
nienasyceń
Niełatwe chwile w życiu Twym są lecz
światłym dana jest zdolność rozróżniania
Twój wybór- czy zechcesz odurzyć się mną by
nie powtarzać-"Czemu jestem sama?
Nie jesteś sama więc odrzuć wszystkie
pozorne myśli
O Ciebie woła:jutrzenka poranna,śpiew
słowika,kwiat wiśni
Zostaw codzienne sprawy w swoim cieniu
Spójrz na ten świat-wszystko przeżywa tu
się od nowa w oka mgnieniu
Spragnionym życia uśmiech swój daj i
iskrę,która mieszka w Twoich oczach
A tam gdzie tylko sięga już umysłu dal weż
mnie poprowadż "nowino" urocza
Przywitaj tak: jak się wita w bramach
nieba
Usłysz wołanie z głębi mego serca: czegóż
mu trzeba?
Utul to ciało tak jak tuli się chłopca
Zobacz we mnie: włóczęgę,nędzarza,króla i
różokrzyżowca
Utul nim duch mój znowu się zdoła
ośmielić
Nim zechchce w nowych Włóczęgów-Odysów się
wcielić
Niehcianym snom odpocząć daj
Spójrz w moje oczy do Ciebie roześmiane
Na skrzypcach życia od nowa dziś graj
By się udało przeżyć co nam dane
To co jest dla nas słodkie spraw
słodziej
W kochaniu kochaj mnie mocniej niż
możesz
A gdy nas ogarną szaleństwa całonocne
W chwilach orgazmów i chwilach ciszy kochaj
najmocniej
Z bram świtu zabierz tam gdzie słońca
wiruje zmierzch
Byśmy przeżyli tę chwilę czuwania....
...patrząc jak dzień wieńczy własny
kres...
...trwając jak w "końcu świata" z wiarą
zmartwychwstania
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.