oczekiwanie
Przyznać muszę otwarcie,
czasem ludzi omijam,
chcę odpocząć od zgiełku,
życie w końcu to chwila.
Warto zatem pomyśleć,
jaki sens nadać słowom,
z kim wędrować w spiekocie,
a z kim tylko żartować.
Kogo warto posłuchać,
albo z kim toczyć boje,
mieszkać pod wspólnym dachem,
czekać nań z niepokojem.
Komentarze (5)
Rzeczywistość, to się pewnie nie zmieni, więc
ryzykujesz, że całkiem przestaniesz wychodzić z domu.
Może trzeba zacząć chodzić innymi ścieżkami?... np. do
parku...
zawiadomię, bo mnie ujęłaś dystansem do siebie i
autoironią ... wesoły i życiowy wierszyk :)
Musze przyznać , że wiersz jakby i moją osobowość
odzwierciedla.Tez rodzi się we mnie bunt na zakłamaną
rzeczywistość .. jedna różnica ,że depresja mnie
nachodzi prawdziwa
i nie ma to związku z pogodą choć na pewno sie
bardziej nasila.
Rozczarowanie rzeczywistoscia doprowadza czasem do
takiego stanu, ze nie ma sie ochoty byc pomiedzy tym
wszystkim, co tam. Wszak bezpieczniej otaczac sie
znajomymi sprawami. A tym bardziej kiedy smutek wsiaka
w nasze serce... Starajmy sie moze zajac mysli i po
prostu zaryzykowac? Moze zdarzy sie na zewnatrz cos,
co zmieni smutek w slonko w sercu...?
Zasyłam słoneczko, które swieci u mnie od rana.Ono z
pewnościa poprawi Halince samopoczucie.A jezeli chodzi
o wiersz, to prawda oddana w nim jest taka bliska
mojej osobie.Odczuwam dokładnie to samo co
autorka.PIsany jakby o mnie i do mnie- dziekuję