W oczekiwaniu na świt
To był niemy zmierzch.
Widziałam, jak z chmur spadały oczy wody
i płonęły światłem neonów
- zimnym niczym noc,
która zamarzała na nas powoli.
Czekałam wtedy na słowa
w nadziei,
że przyniosą nam nowy świt.
autor
Maja Dominik
Dodano: 2007-03-18 09:53:42
Ten wiersz przeczytano 443 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.