oczy
ktoś, kogoś za coś - normalna to szkoła
źle potraktował na dobre nie wyszło
patrzę wokół siebie oczami anioła
niebieskie myśli tak łatwo przyszło
siedzęc przytulony do ścian samotności
szata snobistyczna zimny kolor czerń
spojrzę znów oczami anielskiej wielkości
zamieniając szarości w ekscentryczną
biel
wyrwane z kontekstu krwawią nocy łzami
słowa które dławią odruchy wdzięczności
załagodzę myśli wzrokiem niebieskiego
przeskakując echem stany świadomości
wzrokiem co łagodzi niezałagodzone
przelustruję dusze wielkich niegodziwców
za pomocą oczu ogrzeje im serca
zmieniając tożsamość w szczerych
darczyńców.
Komentarze (5)
Ladny wiersz :)
Dobry temat na wiersz-ładnie :)
Żeby tak można było o ile świat byłby piękniejszy,
pozdrawiam:)
Oczy, ciekawy temat. Sam też o nich pisałem, że jak je
zobaczyłem , to już bez nich żyć nie umiałem. Miło
było przeczytać. Pozdrawiam:)
Podobno oczy są zwierciadłem duszy...Móc trafnie
odczytywać czyjeś myśli to byłoby coś ! :)
Podoba mi się treść wiersza... Pzdr ! :)