Oczyszczenie
Dziękuję wszystkim za miłe przywitanie. Kilka słów o mnie...
W objęciach Morfeusza tonie me
istnienie.
Ciemność ogarnia myśli i gasi każde
marzenie.
Pochłania światło nadziei. Roztacza strachu
aurę.
Choć wiem, że jeszcze żyję, już jakby
umarłem.
Na szczęście to tylko chwila i nagle blask
znów powraca.
To był przejaw słabości, słabości, co nie
zatraca.
Jest urozmaiceniem, stanowi tylko
odskocznię.
Trafia tam moja dusza, gdy w marszu nagle
spocznie.
Stanowi dno oceanu mych zalet i moich
wad.
Kiedy na nim ląduję, powraca prawdziwy
świat.
Świat wszystkich moich wartości, początek
mojej przygody,
kolebka mych ideałów, źródło najczystszej
wody.
To dzięki chwilom najcięższym, dzięki
sprawdzianom losu,
spoglądam na wszystko z boku, dochodzę do
nowych wniosków.
Dostrzegam, czegom nie widział, wykreślam,
co było złe.
Wracam do życia i walczę. Osiągam to, czego
chcę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.