ODA DO KOBIETY-czyli-NOWA MODA.
NOWA MODA, NOWA ODA. PROZA
..., po siedmiu rozwodach, stanąłem na
skraju dachu ! ( kosy kobiety były )
Pośród brudnych kominów, brudzących
parapety, stojący na skraju tegoż dachu,
centymetr przed rdzawą rynną, myślałem o
jednym:
Skończą się moje udręki.
I POJAWIŁA SIĘ ONA - KOBIETA.
Jej aksamitny głos powołał mnie do życia,
delikatna pierś dała spokój. Barwne usta
przyciągały czułością. Sprawiedliwe oczka,
zdały się mówić:
CHODZ - przy mnie jesteś bezpieczny.
Boże frywolny
cóż uczyniłeś.
Takie stworzenie,
mi dałeś.
Jej dotyk był jak wspomnienie raju. Jak
wszystko, co cudowne. I wtedy mnie
utuliła.
PĘKŁO WSZYSTKO ?
CAŁA NIECHĘĆ
W CIEŃ UCIEKŁA
POWSTAŁEM-takiej Kobiety nie znałem.
Zapragnąłem się wtopić w usta tej jedynej.
Ściskać
na tyle delikatnie, co z całych sił.
Zapragnąłem na nią patrzeć.
I TAK JĄ WIDZIAŁEM !
Leżała naga na wielkim łożu. Jej idealne
piersi falowały pod każdym moim
spojrzeniem. Usta były wzrokiem
upominającymi się o ukojenie. Jej uda
poprzez trójkąt idealny zdawały się
wołać:
WE MNIE JESTEŚ BEZPIECZNY !
Pozostałem więc przy tej, która była tą
jedyną. Tą która mnie kocha. I zrozumiałem,
że prawdziwa Kobieta z prawdziwym facetem,
tworzy człowieka.
MIAŁ TO BYĆ HOŁD DLA MIMOZY-to nie ona jednak.
Komentarze (8)
Wiersz boski, opis pod wskazuje, że nad wyraz, ale co
tam, chywia była fajna. Pozdrawiam:)
Bardzo erotyczna ta Twoja "proza"... Ciekawa forma
wiersza.
Oboje maja szczescie:)Pozdrawiam serdecznie+++
ale erotycznie się dzisiaj na beju zrobiło pozdro
Mężczyzna i kobieta to para a to jedno...+)
Ciekawe co na to Mimoza. Ma czego żałować, chyba.
Jedno głębokie spojrzenie, nic tu po słowie a świat
cały wiruje i kręci się w głowie!
Ona i ON, to jedno ciało, dusza i serce!
Serdecznie pozdrawiam.+
hmmm... taka kobieta na zawołanie, to tak piękne, że
aż nie może być prawdziwe ;-)