odchłanie
Chryste !
czołgam się
pełzam po żelbetonowym świecie
szlogam zapadle
krztuszę się czarnobrunatnymi łzami
nienawistne potęgi nieżycia
roztrzaskują mi duszę
cierpię
nie taki był przecież
scenariusz życia
ja nie umiem żyć
a nie chce umierać
Upadłem ciężko
niezdarnie
spokój straciłem
walczyć odwykłem
kochać zapomniałem
ja
jestem?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.