Odćmienie
lub z kamieniem w ręku
i przywarł dzień
na okruchach niezapomnień
toczy w ścieżki
mchem porosłe gwiazdy
odskrobuje
gdzieś tam musi być
jedyna
na zieloność czterech stóp
i oczu w głąb puszczone fale
do chwil zapomnianych
od wschodu do zachodu
migoczą kropelki potu
krwiobieg błękitnieje
powracając z bólu
i lżejszym
wczoraj
napisano
autor
Rozalia3
Dodano: 2020-11-08 08:26:14
Ten wiersz przeczytano 981 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Piękna melancholia...a co będzie jutro to się
okaże...:) pozdrawiam Rozalio cieplutko :)
podoba mi się
miłego dnia :)
Wczoraj było tak dzisiaj tak,
lecz jutro od nas zależy,
zamiast płakać lepiej się śmiać,
zacząć wreszcie siebie cenić.
Samo życie, fajny wiersz. Serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję Roxi01 za odwiedziny i wnikliwość...
Przemyślę jeszcze to co napisałaś. Pozdrawiam Cię
serdecznie:)
Rozalio, wiersz ma wielki potencjał emocji i
zatrzymuje czytelnika pewną zagadkowością. Nie bardzo
mi pasuje udziwnione słowo "niezapomnień". Czy "na
okruchach wspomnień" nie byłoby zwyczajniej, prościej?
Dziękuję serdecznie gościom za odwiedziny i słowa pod
wierszem...:)
Masz rację Grażynko, odnośnie pisowni tego słowa.
Jedynie wgłąb się (w coś tam) piszemy łącznie.
Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło i życzę miłego
dnia:)
Piękna melancholia w wierszu i ciekawa metaforyka.
Przeczytałam z zainteresowaniem :)
Pozdrawiam serdecznie.
ciekawy przekaz dotyczący przeszłości, która wraca we
wpomnieniach...
pozdrawiam serdecznie
Udzieliła mi się melancholia płynąca z
wiersza.Pozdrawiam.
Nie wiem czy dobrze czytam wiersz, msz jest on o
dawnej miłości, która nadal tkwi w sercu.
Oryginalna metaforyka,
choć troszkę zawikłana, jak dla mnie.
Pozdrawiam serdecznie, Rozalko.
P.S w głąb napisałabym osobno
Witam.
4
bo wspomnienia mają moic i te złe i te dobre...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Metaforyczna poetyka.
" i przywarł dzień
na okruchach niezapomnień"
Przesyłam ukłony Rozalio.
W poetycki sposób ujęty stan naszego życia,którego
oblicza bywają różne.
Pozdrawiam.
Marek
Wiersz zatrzymal mnie na dluzej...
ciekawa melancholia