odejdź
nie obliczę drogi do ciebie
nie odmierzę czasu
nie narysuję strzałek
o właściwym kierunku
nie wymodlę zwrotek
w których powstanie dom
albo chociaż pokój
ze stołem i zupą
ja tego nie potrafię
wyrywam włosy, wersy
z głowy
i przyklejam do kartek
nic z tego nie będzie
te wiersze są zupełnie inne
te lokale nie mają stołów
nie ma na czym siadać
ponad podłogą
mogę przyjąć cię piwem
ale ty jesteś głodny
więc odejdź, proszę
z moich myśli
z moich…
Komentarze (16)
Oj nieprawda, nie czuję się głodna po przeczytanych
Twoich wierszach,
Marto, przeciwnie, myślę, że potrafisz zaspakajać
niejeden głód.
Dobrej niedzieli życzę:)