Odejdź proszę!
Latu, które już odeszło...
Pragnę Cię pożegnać drogie lato
Przyjmując ostatnie twe tchnienie
Krzyknęłabym NIE ODCHODŹ!!!
Lecz rozrywa mnie pragnienie...
W ostatnich promykach słońca
Znikającym błękicie nieba
Przywitać chcę spadające liście
Rzucając się w nie bez potrzeby
Chcę przyjąć na swe ramiona
Mrożące deszczu krople
By następnie porozmawiać z kałużami
Wskakując w nie i tak będąc mokrą...
Chcę dotknąć chłodnego wiatru
I popłynąć z nim poznawać życie
Chcę popołudniu patrząc przez okno
Móc znienawidzić świat
Za jego mrok, który nadchodzi zbyt
wcześnie
Więc mimo że tak Cię kocham,
Za to że zwyczajnie byłeś,
Poproszę Cię byś odfrunęło
Za ostatnim lecącym motylem...
Pozwól przywitać mi jesień
W jej wielobarwnym uroku
By za kilka kolejnych miesięcy
Zima mnie utulała majestatycznym swym
krokiem...
...Jesieni, która nastąpiła... ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.