odeszła...
znależli Ją w tej niebieskiej sukience
leżała pod mostem wtulona w kołderkę
wczoraj wieczorem uciekła przed światem
zabrała maskotkę pożegnała się z bratem
pobiegła ciemną aleją przed siebie
jej ojciec pijany znów był w potrzebie
co noc zakradał sie do jej pokoju
namiętnie całował wychodził w popłochu
myślała że ucieczka rozwiąże problemy
nie pomyślała że spotka ludzi ojca
pokroju
teraz wszyscy płaczą po Kochanej
dziewczynie
a ojciec znów otwiera flaszkę i upija sie
winem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.