Odmieniec
Odmieniec
Gdy czas wszystko zmienia… i ja się
zmieniłem…
Wszak codziennie się ważę, hm… o! znowu
utyłem…
I choć wzrok mi słabnie,
chyba więcej widzę,
mówię na głos , co czuję
i już się nie wstydzę.
Jeszcze krytykuję, ale już nie szydzę
i nawet nikczemnych już nie nienawidzę.
O nic się nie gniewam
i choć powątpiewam
często w innych intencje
- jeszcze ufność miewam.
Chciałem wejść na szczyty , chciałem
spojrzeć z góry,
a odkryłem wyższość tej ludzkiej
natury,
która umie rozdzielać
szarość na kolory,
piękno prozy życia i…
proste wybory.
Czy to brak ambicji, czy poczucie winy?
Na cóż dociekanie, nieważne przyczyny,
lecz, gdy równowaga,
kiedy dobry skutek…
To dobrze się stało
– niepotrzebny smutek.
Byleby znów naprzód - otwieram podwoje,
szukam sposobności, próbuję wciąż
swoje…
Aby więzi z bliskimi czuć
i chronić tę nić …
Wtedy ma sens działanie
i wciąż trwa przekonanie:
- Jest dla kogo i chce się żyć…
Każdy może coś tworzyć,
coś dobrego dołożyć
do skarbnicy dorobku wspólnego.
Takie dzieło tworzenia
ten świat na lepszy zmienia…
- Tak to czuję
i już wiem , dlaczego….
J. S. Autosufler 04. 12.2009r 12-13
Komentarze (5)
Dziękuję wszystkim za uwagi i opinie, także Panu
Krzysztofowi, zwłaszcza za wskazówki dotyczące wiersza
Euro pa, mając nadzieję na dalszą, konstruktywną
krytykę
Przyłączam się do joey667. Pozdrawiam!+
Optymistycznie:)+
Dużo słów, ale czyta się płynnie i lekko. Mądry i
optymistyczny tekst. Pozdrawiam
Nie podoba mi się.