odnaleźć siebie...
Skoczyć z mostu jeden raz,
by przez krótką chwilę
poczuć się wolnym jak ptak,
zanim upadku poczuję ból.
Zatrzymać zegry tykające złośliwie
i ukraść im choćby jedną godzinę.
Dla dnia to i tak niewiele,
a dla nas zamienię ją w magiczną
wieczność.
Utonąć w morzu ogromnych nadziei,
która pragnienia skrywane od dawna
uwolni z cieni złej rzeczywistości
i poczuję się znowu bardzo kochana.
I w twe ramiona tak silne
wtulić się pragnę.
One uchronią mnie przed światem,
sprawią, że znów spokojnie zasnę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.