Odwaga i prawda to barwy...
Życie to tak często ból
przerywany chwilami zapomnienia
jeden duży kłębek nerwów,
które człowiek sam sobie tka...
A w tym kłębku jedna cienka nitka-
Zwana szczęściem, oplątana nadzieją...
Reszta wełny utkana jest przez strach,
Ciągłe narzekanie na swój los
I przez ludzkie EGO wciąż dominujące w
człowieku
Tak często słyszymy, że sił brak
Lub też przeciwnie, że nadmiar ich się
ma
Choć tak naprawdę niewielką tylko
ilość...
Ale przecież i ta mała porcja sił, pozwala
dalej żyć!
Człowiek wciąż żyje w strachu, obawia się
jutra
Zamiast w pełni daną chwilą żyć
Chce sprzeciwiać się wciąż losowi
Zamiast przyjąć go z pokorą...
Zacznij wreszcie człowieku NAPRAWDĘ ŻYĆ!
Od teraz dzień zaczynaj od uśmiechu
Kończ zasypiając pełen wrażeń
A odwaga, szczerość i dobroć
Niech to będzie Twój życia strój!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.