Odwiedziny
Świeci księżyc w moje okno
Zimnym blaskiem złoto-sinym,
Słyszał skargę na samotność,
No i przyszedł w odwiedziny.
Noc jest jasna, kiedy świeci
Jego nadgryziona głowa.
Noc jest smutna. Jak poeci
Chcę ten smutek ubrać w słowa...
Noc jest cicha, bo wiatr zasnął.
Zresztą w czym dziś miałby szumieć?
Milczy księżyc siejąc jasność,
Ale i tak go rozumiem.
Komentarze (16)
Ładny wiersz
Pozdrawiam
Bardzo poetycki ale samotność aż słychać w tym
księżycu
Wiersz otulony samotnością... swietnie napisany.
Pozdrawiam
Ładnie. Miłego wieczoru:)
Witam,
ładne, nostalgiczne wersy...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Bardzo ładnie.
Witaj..bardzo ładny księżycowy wiersz...pozdrawiam .
Fajny opis. Lubię księżyc, także dlatego, że gdy
świeci mój nocny spacer po lesie z Sową jest
bajkowy:). Pozdrawiam
Zawsze, gdy noc w takiej poświacie, przypomina mi się
tytuł
"Bogom nocy równi".
To odległe skojarzenie od Twoich niesamowitych wersów.
Przy każdym trzeba się zatrzymać, a najlepiej podejść
do okna, czytać, patrzeć, przeżyć.
Pogodnego dnia.
ładnie ubrałeś smutek w słowa Jastrzu,
czasami milczenie trzeba też przemilczeć;)
serdeczności zostawiam:)
Poeta zrozumie każdą mowę i dostrzeże to czego inni
nie dostrzegą choćby mieli to na wyciągniecie ręki.
Pozdrawiam.
Marek
I smutek został ubrany w słowa. Tak mi się wydaje, że
jesteśmy bardziej samotni w świetle gwiazd i w
towarzystwie księżyca niż w dzień.
Pozdrawiam serdecznie
księżyc też samotny ...
Witaj, Jastrzębiu :-)
Bardzo ładny wiersz.
I ja go rozumiem (księżyc, znaczy się).
Pozdrawiam :-)
Bardzo się podoba.
Pozdrawiam cieplutko:)