Ogród
Wiele jestem w stanie oddać.
Bogactw tego świata
by wspólne rozmowy
stały się długą i powolną aleją.
Bo w tym szalonym
Pędzie zaprzęgów
szczere słowa
tak dalece zapomniane
poznaję znów je.
Tutaj od nowa.
----
Muszę już iść.
Tak szybko mija chwila.
Kończy dzień.
Nic nie staje się wiecznością.
Tylko nocą
krótkim snem
czule żegnam kwiaty.
One zrozumieją bez odpowiedzi.
Tęsknią.
Jednak nie zapłaczą.
Tylko zapytają sercem.
----
Delikatność dłoni
pozostawię dla róż.
Cząstkę siebie w ogrodzie,
A wdzięczność matce naturze.
----
Jest takie miejsce.
Gdzie czas tańczy wolno walca.
Po czym szybko
odpływa szalupą.
A ty ciągle powracasz.
W trójkącie bermudzkim.
Autor wiersza Damian Moszek.
Komentarze (7)
Miłość ma takie coś w sobie właśnie.
Cholera,
Sypnęło dobrymi wierszami
Rodzą się diamenty.
ciekawie.
Dość tajemniczo.
Ale podoba się :)
Pachnąca melancholia.
Tam, gdzie pyta się sercem- jest tylko pięknie.
Urocza melancholia pachnąca kwiatami. W scenerii
pięknego ogrody serce i dusza się raduje. Troski idą w
zapomnienie. Czule pozdrawiam :)