w ogrodzie botanicznym
ja już dziś zazdroszczę wrocławskim
ogrodom
spotkania pięknego poetów z przyrodą
i spojrzeń ciekawych wśród rabat i kwiatów
bejowym autorom nie zbraknie tematów
i szkoda, że Wrocław daleko od morza
na skrzydłach poezji chciałabym jak
zorza
na chwilkę zagościć poznać was na żywo
skosztować radości nacieszyć się chwilą
szczęśliwa powrócę na piasku ułożę
rymy niedokładne, częstochowskie? może
ale one moje i cóż, że nieskładne
czy tylko to piękne, co na zewnątrz ładne
może i ja zechcę znęcona pokusą
zaprosić do Gdańska tych, co wiersze
piszą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.