OIOM
Wstaje świt.
Kolejna zmęczona noc
udaje się na spoczynek.
A ona trwa nieruchomo,
oczy szeroko otwarte,
wpatrzone w ukochaną twarz.
Czeka na cud,
z wiarą, że śmierć
okaże akt łaski.
Wstaje świt.
Kolejna zmęczona noc
udaje się na spoczynek.
A ona trwa nieruchomo,
oczy szeroko otwarte,
wpatrzone w ukochaną twarz.
Czeka na cud,
z wiarą, że śmierć
okaże akt łaski.
Komentarze (39)
Smutne, ale jakże prawdziwe...
Pozdrawiam
To taki oddział gdzie wszyscy czekają na cud.
Przejmujący obraz...
Interesujące
Smutne oczekiwanie, jednak cuda czasem się zdarzają.
:( bo na ten cud czeka się zawsze do końca
bolesny obraz Koncho
W smutku zostaje, jedynie nadzieja Pozdrawiam
Obraz stanu bezsilności ale z tęsknotą i wiarą
przetrwania - aby tylko zajaśniał poranek i pierwszy
uśmiech powrotu do zdrowia. Jak dużo potrzeba siły
woli, aby ufności nie zgubić.... piękny wiersz pełen
bólu - strofy krótkie, bardzo stabilny z refleksją.
Pozdrawiam serdecznie.
znam ten ból:(