Ojcze...
Cichy zapada zmrok
zbliża się ciemna noc
boję boję się
czemu zostawiasz mnie
Zostań zostań wśród nas
bo już ciemno i mgła
czemu nie słyszysz mnie
i odchodzisz w cień
Pamięć moja nie pamięta
twoich czułych rodzicielskich
dłoni słów też nie pamięta
budujących przyjacielskich
Cichy już zapadł zmrok
nadeszła ciemna noc
BOJĘ SIĘ
Zostań zostań wśród nas
Tak jak byłeś za dnia
***
Teraz wiem że to nieistotne
wymarły zginęły te myśli ulotne
jestem dorosły nie potrzebuję już ciebie
proszę Boga o jedno by nie upodobnić się do
ciebie
bo wtedy mógłbym znienawidzić siebie
Komentarze (5)
Zamyśla...,przypomina...i o to chodzi,to moje
klimaty,bardzo dobry,pozdrawiam.
Piękne słowa płynące z serca. Nie będziesz taki sam.
To twój wybór, a widać, że rozumiesz, jak należy żyć.
Pozdrawiam.
ciekawy wiersz,niestety jesteśmy podobni do naszych
rodziców i z czasem godzimy się z tym ,rozumiemy i
wybaczamy ,doświadczamy boleśnie że nie możemy dać
innym tego czego sami nie dostaliśmy...pozdro :))
Niesamowite...rozumiem cię, tyle emocji, uczuć w tak
niewielkiej ilości tekstu
bardzo mi się podoba Twój wiersz...pełen
emocji...pozdrawiam serdecznie