Okaleczyłeś całą mnie szkłem
Kim JeSteŚ?
Okaleczyłeś mą duszę szkłem...
Chciałeś by rana była głeboka.
Teraz przychodzisz jakby nigdy nic
i pytasz czy nadal jestem Ci wroga...
Okaleczyłeś me ciało szkłem...
Mam żal na twarzy wypisany.
Teraz przychodzisz jakby nigdy nic
i mowisz "To ja- Twoj kochany"
Okaleczyłeś mój umysł szkłem...
zadarłeś na nim swe inicjały.
Teraz przychodzisz jakby nigdy nic,
i twierdzisz: byłem,jestem i będe Ci
oddany.
Okaleczyłeś mysli me szkłem...
Nie umiem myśleć, więc szlocham
Teraz przychodzisz jakby nigdy nic
i pewniej dodajesz..."Czy kocham?"
Okaleczyłeś całą mnie szkłem...
nie jestem już taka jak kiedyś
Teraz przychodzisz jakby nigdy nic
i kłamiesz..." To były nerwy"
Okaleczyłeś mój mały świat szkłem...
Wszystko w szkle się zawiera
Teraz przychodzisz jakby nigdy nic
Czy własnie do tego nie zmierzam?
nIe uMieM...:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.