Okazja!
Przyszła do mnie żona po mszy
i mi tak powiada:
- Dzisiaj proboszcz bez pokuty
w kościele spowiada.
Mogą chętni przyjść grzesznicy
co już zapomnieli,
że powinni być przynajmniej
tam każdej niedzieli.
Więc idź stary bo Ty chyba
z dziesięć lat nie byłeś,
a wiesz dobrze przez ten okres
nieźle nagrzeszyłeś.
Syn się nawet często pyta
co to wszystko znaczy,
kiedy mamy jakieś święto
uciekasz do pracy!
- Dobra, dobra, skup się lepiej
teraz na obiedzie,
a ja pójdę do kościoła
jak...papież przyjedzie!
Komentarze (37)
no no z takimi to nie ma co zadzierać
pozdrawiam
:)) na takich gagatków rady nie ma - końmi nie
zaciągniesz :)
Smieje sie jeszcze z Twojej "Okazji", dobrej okazji:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
och Ty...bezbożniku....ja tam się codziennie
spowiadam...żonie!....a księdzu w ucho nie
pluję...jestem za spowiedzią powszechną prosto do
Boga!
Jesteś niewyczerpalnym źródłem
pomysłów i konsekwentnie je
realizujesz powodując uśmiech
na twarzach czytających i chwile
relaksu.
Serdecznie pozdrawiam Krzysztofie:}
No właśnie Krzysiu i wtedy to będzie prawdziwa okazja
:))
Pozdrawiam.
dobry pomysł na pójście do kościoła .. ja byłem dziś
wyjątkowo na 7.00 papieża nie widziałem rozgrzeszenia
nie dostałem ..