Oko w okO
Gnił w borach Jawor na wpół niepojęty,
ciemno-zielone plótł trzy po trzy
listki:
ledwo co niebo porysuje księżyc,
nim się do końca sowa sowie wyśni,
ten już na wodzie kreśli kształtne
piersi,
kibić dziewiczą z trój-kątkiem wikliny
i, w udach cieni rozpinając pędy
postać ożywa prze-cudnej dziewczyny.
Spytasz: Zbłądziła tutaj z własnej woli?
Nie, to z trzech po trzy słów - trzy
jaworowych.
Drugie trzy po trzy wrasta w trzewia
ziemi,
gdzie czeka Ópior z robaków Kompanją.
Te trzy z trzech po trzy wiedzą tylko
niemi
i nic nie mówią to rozpowiadając.
Te trzy z trzy po trzy widzą tylko ślepi
-
w kolorach jakich słońce nie widziało
kreślić próbują jakby korzeń sepii,
lecz palców u rąk ciągle im za mało.
- Tych trzy z trzech po trzy kto żywy się
boi,
bo czyha Robak z strasznymi Ópiory.
A kto by kiedy przechodził tamtędy,
te trzy z trzech po trzy - widzianych
oczami,
rozpiąwszy tęczę wprawia go w obłędy,
ocudniałego zamyka wodami.
Drugie trzy po trzy wciąga na dno głębi,
aż rozpacz zwidzą wiecznie ociemniali
i nie puszczając ani pary z gęby,
zakrzykną strasznie ci, co słów nie
znali.
Odtąd trzy po trzy razy trzy za mało,
żeby ich znowu w całość pozrastało.
Czujesz, skąd wziął się czas przeszły
("Gnił w borach")?
- czytając tylko, dotknąłeś Ja...
---
http://tinyurl.com/mssjv62
Komentarze (13)
Czasami jak cie czytam ciesze sie ze siedze.
Pisze tutaj bo jestem bardziej obeznana, poniewaz
uzywam telefonu,lepszy ekran:)
Co do wiersza, dla mnie masz niesamowita pomyslowosc
albo po prostu duzo przezyles, a na Pewno na codzien
wiesz ze masz szczescie.
Za duzo doceniasz w tych wierszach znaczen. O milosci
piszesz takiej prawdziwej, czystej I wolnej, a co
najwazniejsze opowiadasz o czyms za pomoca przykladow
czyli nigdy nie przedstawiasz cos doslownego.
Np . Polozyl reke na jej brzuchu
To
Jest opis sytuacji
Ty bys z tego zrobil poezje....
opisalbys to uczucie pieknie do czegos porownujac I ja
czytelniczka naprawde nie tylko cos widze ja jeszcze
czuje... wiec kiedy wiersz sie konczy... potrzebuje
jeszcze chwilki by zapytac sie co sie przed chwila
stalo. twoje puenty sa tak wlasnie mocne ...
Bardzo cie cenie odkad poswiecilam twoim wierszom
czas...
Wiem tez ze moge sie czegos od ciebie nauczyc, takze
bardzo sie ciesze ze nasze sciezki tu sie przeciely:)
Ballada napisana językiem, którego dziś nie
uświadczysz.
Trzy po trzy kojarzy mi się z wciskaniem kitu przez
polityków - "wiecznie ociemniałym"/nam:))/.
Miło znów czytać Twoje wiersze:))
Dziękuję :)
Fantastyczny tekst i zabawa słowem.Pozdrawiam.
zatrzymujesz prowadzać drogą
tam gdzie oczekiwane
tajemne klimaty
Ooo! Zaskoczył mnie... Pozdrawiam :D
Niesamowity wiersz-ballada,
spotkanie trzeciego stopnia z niewiadomą
kompanją...pozdrawiam:)
i dowiedzielismy sie skad wziął sie ten czas przeszły
ładnie poprowadzony wiersz tytuł jak palindron
abstrakcja
bajkowe klimaty
aż chce sie isć i posłuchać sowy
pozdrawiam:)
Kapitalny wiersz. Przeczytałem z wielkim
zainteresowaniem. Pozdrawiam. :)
No i mam swoją odpowiedź, skąd się wziął czas
przeszły:))) Chociaż nadal "jest tak wiele rzeczy,
których nie mogę zrozumieć..":))
Wiersz z niesamowitym klimatem, aż dreszczyk po
plecach biega w tę i spowrotem podczas czytania i
nawet wróciłam zerknąć czy pohukuje puszczyk czy mi
się zdawało. Super!!!
Pozdrawiam:)))
Abstrakcyjnie rewelacyjnie:)
Pozdrawiam
Zagadki, bajka i smaczne czytelnicze kąski w tym
wierszu, rozpoczynając od palindronu w tytule, tworzą
niesamowity, tajemniczy klimat. Pozdrawiam, bardzo mi
się podoba :)
bardzo ciekawe dobrej nocy :)